Zachęcona przez Kaprys, blogową znajomą najpierw spróbowałam decu na pisankach, następna była doniczka i butelka, wiem, że nie wyszło to najlepiej, ale pierwsze próby mam za sobą, a będą na pewno kolejne, bo podoba mi się ta technika. Pozdrawiam zaglądających do mnie :)
I wyszło super!! Oby tak dalej. bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńEfekt naprawde superowy, a tak sie obawialas jak to bedzie, ciesze sie ze ta praca Cie wciagla i ze znalazlas w niej upodobanie, teraz bede czekac na kolejne dziela, a Ty bedziesz wyszukiwac kolejnych przedmiotow do zdobiena (dziewczyny z decu znaja ten bol:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko,pa,
Najważniejsze to zacząć ! Chociaż zdjęcie małe, to widać, że efekty są zadawalające. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper! ja podczas świąt też rozpoczęłam próby z decu (właściwie to już drugie;) a teraz szykuję się kupić sobie trochę potrzebnych do tego rzeczy, będziemy się dzieliły uwagami;) pozdrawiam i trzymam kciuki;)
OdpowiedzUsuńButeleczka piękna że nie wspomnę o doniczce :)
OdpowiedzUsuń